M Reserve Malbec Merlot Pays D'OC
2012
Półka - na wysokości pasa
Gdzie i czemu tak drogo - Biedronka
i 14,99 zł (zakup własny)
Do Ideału? - Lepiej niż gorzej (2
pkt.)
- Francja do iks dych to bezsens… Zraziłem się do Francji…
Nie mają nic dobrego… - takie opinie przyznam puszczałem mimo uszu, bo lubię być przekorny albo
niezależny. Zodiakalna przekorna ryba. Że w Biedronce ostatnio słaba oferta też
nie chciałem słuchać. Wolę własne wrażenia.
No to mam. Zamiast smakować taniny, skóry, beczki i wanilie mam... taki sam ulepek jak ostatnio. Mógłbym iść o
zakład, że dzisiejsze M Reserve jest z tej samej beczki (a raczej
kontenera-cysterny) co poprzednie Louis Legrand Rouge. Te sam słaby aromat, te same
gumiaste słodycze, ten sam kolor.
Tak samo smakuje lepiej na zimno jak tamto. Merlot i Malbec?
Hmm. Czemu mogą istnieć fajne merloty i malbeki, a mieszanka M nie może? Pasuje
do mięs, gulaszów itp. (jak głosi etykieta), pieczeni grillowanych i warzyw?
Pewnie, że pasuje, bo ktoś musiałby wyjątkowo gulasz spaprać, by wino okazało
się lepsze.
Gdybym to wiedział, kupiłbym paczkę chipsów papryka i piwo Warka.
Smak miałbym gwarantowany lepszy, choć ani chipsy ani Warka mistrzami świata w
smakach nie są.
Moi Czytelnicy mówią mi, bym nie zwracał uwagi na cenę przy
ocenie. OK., nie zwracam. To tyle samo punktów co poprzednie wino. Lepiej niż
gorzej! Ale unikać lepiej.
Winiacz na 2 punkty w 7-punktowej skali!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz