Château la Chouppe Taillefer Minervois
Półka - na wysokości piersi
Gdzie i czemu tak drogo - Cabernet
Restaurant & Wine Bar i 39 zł (zakup własny)
Do Ideału? - Może nawet być (3
pkt.)
Jaki kraj, jakie czasy, takie ideały - twierdzi z przekąsem mój kolega. Idealne lofty to lofty nówka sztuka, nie tam zbudowane w jakichś tam magazynach starych w New Yorku czy elektrowniach, młynach albo i stajniach w Londynie. No i nie nad Tamizą, w centrum ale w idealnej odległości od korporacji. No to jeśli mamy takie zgromadzenie ideałów, to może i tu się skrywa winny ideał?
W nowym lokalu mijanym codziennie niezły wybór winiaczy. Sporo francuskich, trochę włoskich, hiszpańskie… Hmm, może niedroga Francja jest idealna, bo niedroga i dość rzadko spotykana. Może to tu stoi na półce winiacz ideał? W dodatku południowiec - bo z okolic Carcassone.
W zapachu dziwny, jak to czerwony winiacz południowiec - charakterny, a nie jakiś delikacik jak burgund. Ciemny rubinowy kolor paruje prosto w nos zadziwiającą mieszanką. Czuć mocno leśną owocowość (jeżyny, jagody, czarna porzeczka), ale mocniejsze zioła. I nieco benzyny w nosie.
W smaku jeszcze mocniej owocowe. Jeżyny z ogródka babci - takie z późnego lata, mocno spalone słońcem, już rozlatujące się oraz owoce czarnej porzeczki z mięsistą skórą. Im bliżej siatki, tym lepsze. Mniam. Alkohol niemal niewyczuwalny, choć jest go w butli 13,5 proc. Czerwone krople tego wina zostają na ściankach kielicha, a smak długo na podniebieniu.
Ta wszechobecna owocowość sprawia, że mam wrażenie, że nie obcuję z winem. I wiem, że do doskonałego winiacza tu daleko. Ale za to, że to wino przywraca smak zapamiętany z dzieciństwa, może nawet być.
Winiacz na 3 punkty w 7-punktowej skali!