Spätlese Rheinhessen 2011
Półka - na wysokości kolan
Gdzie i czemu tak drogo - Tesco i 14,99 zł (zakup własny)
Do Ideału? - W połowie doskonałe (4 pkt.)
Dziewięć stopni na plusie! Po prostu czas wyciągać vinho verde, czy kto tam co ma. Ja nie mam. To wyciągnę inny letni "skarb", który się zleżał od lata (tego kalendarzowego) w piwniczce. Spätlese Rheinhessen 2011 z Tesco!
Butla o etykiecie tak "ładnej" jak opakowanie chlorku potasu dla szkolnej pracowni chemicznej. Ale zawartość już zupełnie inna - zero chemicznych doznań.
Najpierw nos atakuje kwiatowy aromat, średnio intensywny, który po chwili przechodzi w ananasowy. I to jaki mocny! Może z domieszką miodu (jak już niemal wyschnie pusta czasza kieliszka), ale bardzo słabego.
Wino takie na pół. I półsłodkie, i półkwasowe. Ale nie sprawia żadnego uczucia odrazy, nieprzyjemności czy absmaku. Nie sprawia też wrażenia wina, którego drugą butlę chce się mieć. Ot, dobre lekkie wino na naszą grudniową wiosnę! Wino, które jest po prostu w połowie doskonałe!
Winiacz na 4 punkty w 7-punktowej skali!