Bodega Iniesta
Finca El Carril Chehicero 2010
Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - La Manita i 56,80 zł w hurcie (próbka nadesłana przez importera)
Do Ideału? - Już ciut, ciut!!
To już drugie wino z winnicy taty znanego piłkarza, które mogłem zrecenzować na blogu. Sprowadza je firma La Manita z Krakowa. Poprzednie miałem przyjemność spróbować pod koniec marca. Było bardzo dobre! Jedyną przeszkodą w radości jest cena w Polsce (w Hiszpanii widziałem je w cenie nieco poniżej 7 euro!).
Jak jest z czerwonym? To klasyczne wino, które wymaga napowietrzenia przed podaniem. Gdy spróbowałem od razu, wydało mi się niezbyt dobre - może nazbyt surowe. Taniny były nieco twarde, bardzo "duże", w finiszu całość była nieco krótka. W aromatach był charakter czarnych owoców - bardzo dojrzałych czereśni - aczkolwiek przyjemnych, kompotowych.
W ogóle to powinno się zabronić picia świeżo otwartego tego wina - brak na etykiecie (choćby polskiej nalepce) ostrzeżenia, by zdekantować koniecznie na dwie godziny przed piciem. Bo staje się zupełnie innym winem. Co tam porażki piłkarza na boisku, skoro na języku i pod kopułą podniebienia jest zwycięstwo. To wino, któremu do doskonałości brakuje już tylko ciut ciut!!
Winiacz na 6 punktów w 7-punktowej skali!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz