Château Cazal Viel Chardonnay 2012
Półka - na wysokości kolan
Gdzie i czemu tak drogo - Vininova i 35,90 zł (zakup własny)
Do Ideału? - Jeszcze trochę brakuje!
Kurczak wymaga czegoś "special", ładnej kwasowości i bieli - wybór w takim razie na Chateau Cazal Viel Chardonnay 2012 z Vininowy. W nosie piękne cytrusy i słone migdały - niemal takie jak w Hiszpanii sprzedawane na ulicy. Ale dziś Winny Wtorek - dzień, w którym entuzjaści i blogerzy mieli ocenić Bandol. Różowy lub czerwony. O tym winie poczytajcie klikając w linki poniżej. Warto!
Ciężko go jednak zdobyć ot tak, czasu mało, więc jest substytut. A może substytutka, bo zwiewna - ani nie czerwona, ani nie różowa, tylko biała. I chardonnay. Z serii opisywanej już na blogu Cazal Viel. Z Langwedocji.
To moje chardonnay ma piękny żółty kolor - nie do końca złoty, ale świetlisty. W nosie wyraźnie poza cytrusami troszkę tu także wstrzemięźliwych nut stalowych, bo wino nie było starzone w beczkach. Ciało ma mocne, choć nie jakieś przesadnie muskularne - ot, niewiasta na zgrabnych nogach. Z kwaśnym jeszcze uśmiechem.
Wino idealne na wiosenne przyjęcie - albo nawet i letnie! Proste, nie ma tu szczególnej finezji, ale jest za to taka szczerość. Finisz długi i bardzo przyjemny. Powstaje po nim apetyt na jeszcze więcej!
Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali!
A co napisali Winni Wtorkowicze, którzy zdobyli Bandol?
>>> Czerwone czy Białe zanurzył się we wspomnieniach
>>> Jongleur: pomysłodawca - miał aż trzy, skubaniec
>>> Nasz Świat Win też z substytutem. Nie jestem sam!
>>> Winniczek idzie w róż!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz