czwartek, 16 stycznia 2014

Niemiec głęboko czerwony - 5 pkt.

Dornfelder trocken Kendermanns 2012

 
 
Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - Centrum Wina i 39,90 zł zł (próbka dystrybutora)
Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje ! (5 pkt.)


Jakże miła styczniowa niespodzianka - nowości, jakie wchodzą do ofert Centrum Wina (będą też pewnie na Winezji) zaowocowały paczką próbek dla blogera. Na pierwszy ogień czerwony Dornfelder trocken Kendermanns.

Dornfelder to młody stosunkowo szczep winogron z Badenii-Wirtembergii, który w Palatynacie (Pfalz), w południowo-zachodnich Niemczech jest bardzo popularny. Jak głoszą różne źródła, ten szczep daje wina o ciemnym kolorze i aksamitnej strukturze. I to w tym przypadku prawda!

Kolor jest rzeczywiście głęboki, niemal jak we francuskich medokach, i dostojnie się prezentuje w dużych kielichach. Ale charakter zupełnie inny niż francuzy. Od razu po odkręceniu zakrętki i wlaniu, w kielich wpada jeżynową rześkość, wiśniową lekkość, jest jeszcze - jak informuje kontretykieta - aromat miękkiego drewna.

Są takie nutki, owszem, ale przede wszystkim jest tu przyjemna kwaskowość spotykana w białych winach! Gdyby podać to wino w absolutnie ślepej degustacji i kazać używać tylko nosa, niejedna smakująca osoba miałaby problem…

Smak już myli mniej - jest rzeczywiście kwasowy, taniny są delikatne, a posmak zostaje dość długo. Całość przy tym ma dobrą równowagę - nie zbyt rozwodnione, ani skondensowane. Owoce wyraźnie dominują, przywodząc na myśl ciepłe lato. Aha - co jeszcze zauważyłem - lepiej pić dość chłodne. Jakieś 17-18 stopni wydaje się w sam raz!


Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali!