sobota, 19 kwietnia 2014

Włoch letni, jabłkowo-miodowy z kapslem - 6 pkt.

Garofoli Guelfo Verde Frizzante 2013

Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - Kondrat Wina Wybrane i 32 zł w (próbka nadesłana przez importera)
Do Ideału? - Już ciut, ciut!!


Wiosna już raczej stała się faktem, a lato zaraz przyjdzie. W takim czasie do biura blogera zawitała przesyłka od Kondrat Wina Wybrane. Garofoli Guelfo Verde Frizzante 2013! Całkiem przyjemne lekko musujące wino - w dodatku o dość niezwykłej jak na współczesne czasy lekkości (10 proc. alkoholu).

Pochodzi z Marche - winiarskiego regionu Włoch położonego na wschód od Toskanii i Umbrii. Kupaż chardonnay, trebbiano i verdicchio zamknięto w pięknej butelce, którą aż przyjemnie postawić na rattanowym (ok, może być też plastikowy) stoliku na przyjęciu na tarasie. Ale warto pamiętać, by je pięknie schłodzić!

Otwierać jak piwo! Syknie podobnie, ręki ciśnienie nie urwie!

Na szczęście nie trzeba przynosić korkociągu, bo wystarczy otwieracz do kapsli - to tylko frizzante, więc nie bójcie się, że użycie otwieracz urwie wam rękę. Będzie raczej delikatny syk i... Oto otworzy nam się źródło bąbelków. Maleńkich, drobniutkich i szybko ulatujących po pierwszym nalaniu.

Producent - Garofoli - to najstarsze winiarskie przedsięwzięcie w Marche, a frizzante jest tylko jednym z wielu win tu powstającym (portfolio imponuje). Szczep verdicchio (charakterystyczny dla regionu) przynosi trochę goryczki, którą długo czujemy w finiszu. Drugi regionalny szczep - Trebbiano - nieco kwasowości i troszkę zielonych jabłuszek. A chardonnay - wiadomo: wnosi w posagu ciało i nutkę miodową wyczuwalną na dnie pustego kielicha. Więcej ma jednak na początku więcej mineralności, a trochę kwasowatości w wydaniu subtelnym. 

Wymarzone wino na niezobowiązujące przyjęcie, dla amatorów piwa, którzy nie chcą się raczyć brzuchogennym trunkiem, do lekkich dań włoskiej kuchni, raczej mącznych niż frutti di mare. Oraz jak najbardziej do lekkich sałatek.


Winiacz na 6 punktów w 7-punktowej skali!