niedziela, 7 września 2014

Francuz ze zbyt ulotną truskawą - 4 pkt.

Pays d’Oc Saule Merlot 2013


Półka - na wysokości kolan
Gdzie i czemu tak drogo - Biedronka i 14,99 zł (próbka importera)
Do Ideału? - W połowie doskonałe

Już pisałem o dobrych i bardzo dobrych winach białych z biedronkowej oferty, ale teraz czas na czerwone. Które już tak dobre, jak "picpoul" nie jest. Ale nadmiernej przykrości nie robi.

Saule Pays d'Oc 2013 za niespełna 15 zł to przykład takiego wina, które sprawia nam poczucie niedostatku - ma lekko naładowaną lukrecją nadbudówkę na jeżynie. Ma też "w pierwszym nosie" troszkę truskawki, ale to ulatuje gdzieś i pozostaje miejsce na taką lekką beczkę (szkoda). 

Smakuje też - jak większość czerwonych win z tej oferty - w charakterystyczny sposób: jest jak część podzbioru. Nie mają te wina takich diametralnych różnic między sobą, które nas mogą zachwycić. Szkoda.

Ciała tu trochę jest, ale to takie ciało będące raczej pochodną słodkości (wino półwytrawne), jest też troszkę złagodzonych tanin i leciutkiego garbnika (pro forma).

Kupić czy nie? Kto chce zachwycać się francuską czerwienią, może niech się wstrzyma. Ale kto chciałby wina, które będzie pasować do zrazów, takich polskich, zawijanych nitką, to śmiało!


Winiacz na 4 punkty w 7-punktowej skali!