Antaño Rioja Crianza 2011
Półka - nieznana
Gdzie i czemu tak drogo - Prezent
- wprost z Hiszpanii!
Do Ideału? - Już ciut, ciut!!
Dziś czas nie na coś z krajowego rynku, ale na prezent z Hiszpanii. Rioja, czyli chyba ulubione wino Polaków z Półwyspu Iberyjskiego (o ile nie mamy nie myśli Portugalii rzecz jasna). Od ogromnego hiszpańskiego producenta (produkuje miliony butelek) - JGC Garcia Carrion - wino ze szczepów tempranillo, mazuelo, graciano, garnacha - Antaño Rioja Crianza 2011.
Jak deklaruje producent, maceracja i pierwsza fermentacja winogron odbywały się w kadziach stalowych, a potem fermentację malolaktyczną przechodziło w cementowych zbiornikach. Potem jeszcze tylko rok w beczkach z francuskiego i amerykańskiego dębu, z dwukrotnym napowietrzaniem i... wyszło bardzo przyjemne wino!
Zapowiedź mamy już w aromacie - wanilia bardzo delikatna, niezbyt nachalna (o ile się rzeczywiście trzymamy zalecanej temperatury 16-17 stopni), czekoladowa, z jakby pomarańczową skórką. W smaku jest żelazna konsekwencja. Ładna dżemistość, ale nie taka tępa, tylko podszyta przyjemną kwasowością lekkiego cytrusa - może pomarańczy, może nawet jabłka.
Garbniki i taniny leciutkie, małe, gdzieś w zakamarkach podniebienia. Całość raczej idzie w stronę jedwabiu niż "lnianego płótna". Szkoda, że takich win nie ma na polskich półkach...
Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali!