G.H. von Mumm Rheingau Johannisberger Mittelhoelle Riesling Spaetlese 2009
Półka - na wysokości piersi
Gdzie i czemu tak drogo - Wejman Bar i coś koło 65 zł (zakup własny)
Do Ideału? - Jeszcze troszkę brakuje! (6 pkt.)
Wakacje czas wypoczynku dla jednych, czas ostrego "zaiwaniania" dla innych - stąd w Winnych Wtorkach mój temat - Wino, które dało mi wytchnienie. Jest takich win pewnie bez liku. Każdy może znaleźć swoje ulubione. Ja w ostatnim czasie znalazłem wino w Wejman Barze, którego - jak pisze pan Grzegorz Wejman - już nie ma: G.H. von Mumm Rheingau Johannisberger Mittelhoelle Riesling Spaetlese 2009.
Słodkie, to prawda. Ale jaki to pyszny Riesling! W kielichu nos wyczuwa miody i naftę, może lekkie utlenienie. Ale w smaku nie ma żadnego zawodu! Jest mnóstwo pysznego kwasu, z podkładem propolisowo-woskowym. Ślinianki pracują jak oszalałe. Język i podniebienie domagają się jeść, bo kieliszek byłby świetny jako aperitif, ale... nic nie jemy :)
W zamian otrzymujemy dokładnie to, czego chcemy - orzeźwienia. Na ścianach kielicha korona dość regularna. Wystarczy kieliszek, dwa. Jeśli znajdziecie kiedyś (może wróci do Wejman Baru), to kupcie koniecznie. Majątku nie kosztuje, a daje takie wytchnienie w upał, że aż dziw! No i schłodzić koniecznie, by na ściankach butelki pojawiła się rosa!
Winiacz na 6 punktów w 7-punktowej skali!
A takie wina na wytchnienie wybrali inni Wtorkowicze:
– Blurppp: wytchnienie przy albańskim Trebbiano
– Czerwone czy Białe: wytchnienie przy słodziaku. Ale tam jest 15 stopni!
– Dolina Mozeli: także wytchnienie przy Rieslingu
- Nasz Świat Win: wytchnienie przy Vinho Verde
- Raport z Win: wytchnienie przy winie z Morav
– Przy Winie: wytchnienie przy pysznej Chorwacji
- Winniczek: carpaccio i Vermentino
- Zdegustowany postawił na Żabkę i Vinho Verde