Czemu tylko dwa fajne Bordeaux?
albo
Tęsknota za Portugalią
albo
Tęsknota za Portugalią
O winach możemy poczytać w kolorowym folderze
W "owadzim dyskoncie" oferta win francuskich. Nie ma żadnych półśrodków - żadnego różu. Jest biel i czerwień. Oceniłem je po dwóch tygodniach (z lekkim okładem) absolutnej abstynencji. Wszystkie zmysły jak dziewicze i wyostrzone. Kwasowość staje się wyczuwalna nawet przy niskich wartościach, a owoc - jeśli się pojawia (o ile), od razu wybucha. No właśnie, czy w przypadku tej oferty tu coś ekscytuje?
Domaine des Gillières Muscadet Côtes de Grand Lieu sur lie Grande Réserve 2014 (19,99 zł)
W ofercie jest kilka win białych. Domaine des Gillières Muscadet Côtes de Grand Lieu sur lie Grande Réserve 2014 (19,99 zł) ma aromat lekki, trochę kwiatowy, ale też z udziałem białego melona. Jest nieco kamienny. W smaku bardzo goryczkowy i bardzo kwasowy. Ale rozczarowuje. Ma mały ładunek tej kremowości i głębi, jaką miał muscadet z poprzedniego rocznika. Na tym bieżącym na etykiecie jest napis "sur lie", ale jakoś mało osadowej kremowości. Średnie wino.
Côtes de Gascogne Granbeau Colombard–Chardonnay 2015 (14,99 zł)
Lekkie Côtes de Gascogne Granbeau Colombard–Chardonnay 2015 (14,99 zł) to lekkie Chardonnay zrobione na modłę Sauvignon Blanc. Ma mocny bez, trawę i ziołowość w aromacie, troszkę grejpfruta. W smaku średnia kwasowość z plusem, dość przyjemna. Za tę cenę jedno z lepszych win tej oferty - przynajmniej proste i szczere.
Unplugged Pays d’Oc Chardonnay 2015 (12,99 zł)
Jak można w nudny sposób zrobić Chardonnay pokazuje nam Unplugged Pays d’Oc Chardonnay 2015 (12,99 zł). Mocno odznaczone brzoskwiniowe, trochę stalowości w aromacie (czuję niedawną kadź). Dość mało kwasowe, choć ta pojawia się wyraźnie w finiszu. Ale w smaku takie sobie - dość płaskie niestety i nudne.
J. Riehl Alsace Sylvaner 2014 (19,99 zł)
Rolę miękkiego podstawowego wina odgrywa w tej ofercie J. Riehl Alsace Sylvaner 2014 (19,99 zł). Wcale nie taki cienkusz, bo 12 proc. alkoholu i kolor jasnego złota. W aromacie delikatne kwiaty, dość schowany aromat i cytrusy, a w smaku pewna miękkość, goryczka i kwasowość. Fajne, proste wino do sałat.
Boisieres Côtes de Gascogne 2014 (13,99 zł)
Ostatnie z dobrych win białych - Boisieres Côtes de Gascogne 2014 (13,99 zł). 11,5 proc. alkoholu. Bardzo podobne do białego Granbeau, z bzem i ziołami. W smaku nieco więcej kwasowości, a w dodatku pełne, bardzo słodkie (choć półwytrawne) i wyraźnie cytrusowe. Tłuste ryby, wędzone, bym z przyjemnością tym popijał.
Bordeaux Moelleux Baron des Chartrons 2015 (16,99 zł)
To wino nie podobało mi się w poprzednim wydaniu. Bordeaux Moelleux Baron des Chartrons 2015 (16,99 zł). Biała słodycz z aromatem suszonych brzoskwiń i echem rozwodnionego miodu. W smaku kleiste. Jest owszem, pełna fajna struktura, ale gdzieś na języku - a może pod - plącze się niestety nuta natarczywa z nalewki babuni. Kwasowość stłumiona, spod miotły nudy nie wyjdzie.
Pasquier Desvignes Beaujolais 2014 (18,99 zł)
Nie wiem co może być dobrego w Pasquier Desvignes Beaujolais 2014 (18,99 zł). Aromatu mało, nawet nie wystaje ponad kieliszek. Może gdzieś truskawka, może banan... W smaku gorzkie jak guma do żucia z lukrecji, ale gdy się przez to przebijemy, poczujemy spód z fajnej truskawki. Wszystko to zbyt skomplikowane, jakieś niezbyt fajne. Delikatnie mówiąc: mocno średnie wino stanów dolnych.
Granbeau Syrah Grande Réserve 2014 (14,99 zł)
Kolejna czerwień bez właściwości - Granbeau Syrah Grande Réserve 2014 (14,99 zł). 13 proc. alkoholu. Półwytrawne wino czerwone. Owoce, ale dość lekkie. Średnio kwasowe. Ciężko tu powiedzieć coś dobrego. Niby 15 zł, ale za tę cenę można kupić białą słodką Gaskonię i zostanie jeszcze złotówka i parę groszy.
Guerin des Fleaux Pays d'Hérault 2015 (9,99 zł)
Guerin des Fleaux Pays d'Hérault 2015 (9,99 zł): 12 proc. alkoholu. Sztuczna wiśnia, landrynka, banan. Z nutką lukrecji. Ma spore taniny i kwasowość. Ale razi dziwną goryczką i sztucznością. Poprzedni rzut był lepszy. Cena niska, więc może wymagamy na wyrost?
Côtes du Rhône Arc du Rhône 2014 (19,99 zł)
Côtes du Rhône Arc du Rhône 2014 (19,99 zł) ma w aromacie wyraźny lekki ogródek warzywny, ale potem pojawia się czerwony owoc, z akcentem porzeczki. W smaku kwasowe, ze sporym i cienkim garbnikiem. Dość dobre!
Jean-Claude Mas Pays d’Oc Rouge Intense 2014 (16,99 zł)
Jean-Claude Mas Pays d’Oc Rouge Intense 2014 (16,99 zł) to jedno z lepszych win. 13,5 proc. alkoholu i sporo owoców w aromacie. Stanowczo wytrawne czerwone wino, pełne. Ładna kwasowość i tanina, choć trochę alkohol wychodzi na wierzch.
France Unplugged Cabernet Sauvignon 2015 (12,99 zł)
France Unplugged Cabernet Sauvignon 2015 to jedna z tańszych etykiet (12,99 zł), ale w tym przypadku wcale nie oznacza to wina złego. Jest proste, wyraźnie owocowe (wiśnia z akcentem czarnej porzeczki), lekkie, stalowe. Tę prostotę czuć w smaku. Taniny są całkiem przyjemne.
Château Capville Blaye Côtes de Bordeaux Cuvée Prestige 2012 (29,99 zł)
Na drugim biegunie jest najdroższe Château Capville Blaye Côtes de Bordeaux Cuvée Prestige 2012 (29,99 zł). To jedno z dwóch najlepszych win Smaków i win Francji. W nosie wiśnia, poziomki, truskawki. Ciepło. W smaku za to sporo pieprzności i dymnych nut, ale jest także pewna rosołowość. Zgrzytem dla mnie jest bardzo, ale to bardzo suchy garbnik, drewniejący wszystko, co na drodze napotka. Na pewno dobre wino do stołu, do steków lub wołowej na lekko zrobionej, polędwicy. Kwasowość całkiem żwawa. Dobre, intrygujące wino!
Château Jalousie Bordeaux Supérieur 2014 (19,99 zł)
Troszeczkę gorsze Château Jalousie Bordeaux Supérieur 2014 (19,99 zł). Aromaty najpierw nieco warzywne, paprykowe, ale potem do głosu dochodzą już te owocowe, z czekoladą, kawą. W smaku jest spójnie - czuć nieco kawy, gorzkiej czekolady. Może po roku w butelce przejdzie fajną przemianę. Można spróbować i kieszeni to nie zrujnuje.
Château Tour de Buch Bordeaux 2009 (24,99 zł)
Ale mimo wszystko lepiej dołożyć i spróbować wina najstarszego z tej oferty. Château Tour de Buch Bordeaux 2009 (24,99 zł) to dla mnie drugie z dobrych win. 12,5 proc. alkoholu, wiekowy rocznik, wiekowy kolor. Ale w aromacie zadziwiająco lekko. Na tle wyraźnej beczki dżemik i truskawka. W smaku już dziwniej - czuć wyraźną, może trochę za bardzo - dominację śliwki, takiej wędzonej, przydymienie. Kwasowość wysoka, tanina już "starta" na łagodny pył. Bardzo fajne.
Buzet Marquis de Hautevigne 2015 (19,99 zł)
Jeśli chcecie wydać 19,99 zł na Buzet Marquis de Hautevigne 2015, to robicie to na własne ryzyko. Jest nowocześnie, bezsiarkowo. W przypadku garażowców, którzy produkują po 2 tys. butelek to wychodzi. Ale w markecie zapala mi się lampka ostrzegawcza. Ładna to tu jest... barwa. Intensywna, nowoświatowa, nieprzygaszona. Ale w zapachu jest klimat ziemianki z ziemniakami. W smaku kwaśne i o cienkiej strukturze, trochę plastikowej. Może jak odetchnie, to będzie lepsze, ale nie mam cierpliwości. Jeszcze w dodatku w posmaku zostaje coś dziwnego. Na jednej z degustacji win francuskich próbowałem lepszych win spod znaku Buzet. Czekamy!
Merlot Berger des Abeilles 2014 (14,99 zł)
Odłóżmy na półkę Buzeta, piątkę schowajmy do kieszeni i złapmy za szyjkę Merlot Berger des Abeilles 2014 (14,99 zł). Też ma 14 proc. alkoholu, ale za to nie ma kartofli. Jest echo śliwki, może z małym warzywnym akcentem i nutą pumpernikla. W smaku sporo umami, kwasowości i drobniutkich garbników (choć momentami natrętnych). Za 15 zł całkiem uczciwe wino.
Żal, że nie ma tu tak fajnych win, jakie bywały w akcjach portugalskich - ale miejmy nadzieję, że może Sommelier coś zaproponuje w ramach win polecanych. Oferta francuska liczy 20 win, kilka z nich bywa w stałej ofercie (np. Château Barrail Bordeaux 2014 Pays d’Oc Manoir Grignon 2014). Wina Charte d’Assemblage 2014 nie oceniłem, bo okazało się korkowe :(, ale dokupię i dodam P.S. wkrótce (jest już tutaj).
Wina otrzymałem od Jeronimo Martins Polska
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz