Dolina Rodanu z portfolio Wine Bureau Polska
Mówią, że będą graczem, który poruszy polski rynek wina. Wine Bureau Polska - bo o nich mowa - to oddział ukraińskiego przedsięwzięcia Goodwine. Istnieją od 2007 r., tam sprzedają co trzecią butelkę wina. Nie ujawniają jednak skali - choć wiadomo, że nasi południowo-wschodni sąsiedzi wina piją mniej niż my (u nas to podobno już 5,5 litra na głowę!).
W Kijowie Goodwine ma bardzo imponujący lokal - nazywany żartobliwie "winną Ikeą" - z ogromnym wyborem win (jest też whisky), z winebarem, kuchnią, restauracją i delikatesami. Jest Petrus, jest Villa Wolf, są lody, jest sushi i burgery... Nie byłem, ale na zdjęciach wygląda znakomicie. Podobno można tam otworzyć dowolną butelkę i spróbować... Świetna wiadomość jest taka, że w Polsce Wine Bureau także się przymierza do podobnej miejscówki, która miałaby liczyć bagatela - ok. 2 tys. mkw!
Na razie jednak nie chcą wchodzić w detal, bo - jak zapewniają - interesuje ich teraz głównie rynek restauracyjny i hotelowy, zaopatrzenie sklepów specjalistycznych. Całe portfolio liczy ok. 4 tys. pozycji, a dowolne wino są w stanie sprowadzić w trzy tygodnie. Kilku winnych blogerów, a wśród nich i ja, miało okazję spróbować kilku win z "teczki" oznaczonej jako Dolina Rodanu.
Perrin Et Fils La Vieille Ferme Blanc 2016
Perrin Et Fils La Vieille Ferme Blanc 2016 ze szczepów Bourboulenc, Grenache Blanc, Ugni Blanc (czyli Trebbiano) i Vermentino. Wino o lekko słomkowym (jeszcze nie złotym) kolorze, o kwiatowych aromatach i stalowym szkielecie mocno trzymającym w ryzach zadziwiająco piękne i pełne ciało. Jest tu pewna zadziwiająca doza solidności i duży - i w dodatku przyjemny - kwas, nie równoważony cukrem, tylko właśnie tym winnym ciałem. Jest też przy tym wszystkim zadziwiająca mineralność. Bardzo dobre wino!
Grangeon et Fils Cristia Collection Cotes du Rhone 2016
Białe Cotes du Rhone pojawia się na półkach sklepów rzadko - może Grangeon et Fils Cristia Collection Cotes du Rhone 2016 - będzie widoczne częściej? Tu szczepy południowe: Viognier, Grenache, Clairette, Roussane i 13,5 proc. alkoholu. Dopiero to wino w kieliszku emanuje złotym kolorem oraz szeroką paletą aromatów. Tu też spore ciało, w dodatku pięknie roztrojone, owocowe, a zarazem kwiatowe. Bardzo fajne wino do tłustych białych ryb. Trochę może mało kwasowe, ale za to jaka dawka smakowej komplikacji!
Les Lorennes Remy Vincent Rosé Brotte 2016
Dziwne nieco odczucia mam wobec różu - Les Lorennes Remy Vincent Rosé Brotte 2016. Tu Grenache i Syrah. Kolor - piękny łosoś, mocne (bo 13 proc. alkoholu), w aromacie jest lekka ziemistość i komplikacja perfumowa niekoniecznie spod znaku malin i truskawek. W smaku jest za to pieprzność, tak charakterystyczna dla Syrah. W smaku mocno kwasowe!
Perrin Et Fils La Vieille Ferme Rouge 2016
Perrin Et Fils La Vieille Ferme Rouge 2016 to interesujące wino. W butli szczepy
Carignan, Cinsault, Grenache, Syrah. I od razu "w nos" rzuca się ciekawy aromat - pamiętam go z babcinych wypieków. Tak pachniały ciasteczka świeżo wyjęte z piekarnika, a nim wjechały, były smarowane białkiem z dużymi kryształami cukru... Jest też lekka czekolada i kremowa chlebowość. Ale całość szybko ewoluuje, po kwadransie daje się odczuć jako ładnie zbalansowane, miękkie, z pewną niezbyt dotkliwą kwasowością... Obecność garbnika wychodzi jedynie w finiszu.
Domaine de Cristia Grenache Vin de Pays de Mediterranee 2014
Domaine de Cristia Grenache Vin de Pays Mediterranee 2014 to już wino gotowe do picia, i już pokazujące elegancję. 100 proc. Grenache. W pierwszym kontakcie sprawiło to wino na mnie wrażenie wina... wietrznego. Aromat, jaki się unosi nad kielichem bardziej jest charakterystyczny dla burgundów - jest tu pewna starość, ta mgiełka burgundzka, struktura szczupła, kwasowość jest jak struny od fendera, trzymające gryf w naprężeniu. Gdzieś poza czerwonym owocem pojawia się też wędzona śliwka, jakieś balsamico... Znakomite i ciekawe!
Perrin Et Fils Cotes du Rhone Villages 2015
O rok młodsze Perrin Et Fils Cotes du Rhone Villages 2015 (Grenache, Mourvedre, Syrah) to już poważny kawał winiacza! Są owoce i są wyraźne balsamiczne cechy, jest nuta umami, jest głębia i komplikacja. Jest wyraźna tanina w smaku, jeszcze dość słabo oszlifowana. Wino dopiero trzyletnie, więc młode, wciąż w strukturze lekkie, dające na przyszłość świetne rokowania. Z przyjemnością spróbowałbym tego rocznika za trzy lata!
Domaine de Cristia Chateauneuf-du-Pape Cristia Collection 2015
I na koniec perła w koronie - Domaine de Cristia Chateauneuf-du-Pape 2015. Dekantowane bodaj trzy godziny przed naszą degustacją. Grenache (85 proc.) i Syrah. Znad kieliszka bucha ładny leśny owoc, ale są także aromaty ciężkich ogrodowych kwiatów - piwonii. Gdzieś majaczy leśna mokra ściółka, jakiś mech. W smaku młodziuchne... Jest tanina żywa, może nie żylasta, ale jeszcze młoda, taka do dotarcia... Całość trochę okraszona wrażeniem wysokiego alkoholu, ale może po porostu było już za ciepło? Za 5-7 lat to będzie robić wrażenie!!!
A tak swoje doznania opisali inni blogerzy:
- Nasz Świat Win
- Nóż i Widelec
- Powinowaci
- Winne Okolice
- Zdegustowany