czwartek, 21 lutego 2013

Chianti wcale a wcale nie cierpkie - 5 pkt

Monrosso Chianti 2009 Monsanto
 
 
 
Półka - na nieznanej wysokości
Gdzie i czemu tak drogo - Podarunek świąteczny otrzymała ukochana żona
Do Ideału? - W połowie doskonałe (4 pkt.)

 
Darowanemu koniowi nie zagląda się w zęby? E tam, Winiacz zagląda. Ba, mało tego - zagląda, obwąchuje, nalewa (do kieliszka o klasycznym kształcie) i smakuje. Bo wciąż szuka winiacza doskonałego. A ten mógł się kryć właśnie w gustownej skrzyneczce z siankiem (takie wióry drewniane), od świąt czekającej w domowej - że tak powiem - piwniczce.


Monrosso 2009. Chianti czyli czerwony cienki kwasiorek z założenia.
Wyprodukowany w Barberino Val d'Elsa - google earth pokazuje ładną wioskę w górzystym terenie otoczoną krzaczorami winorośli jakieś 20 km na południe od Florencji. Hmm, no to stamtąd to może będzie jakaś doskonałość? Słońce, Toskania, Florencja, Michał Anioł, wino… no wiadomo!!!
Piękna butelka, etykietka klasyczna, rzymski krój liter, a wrażenie po otwarciu? Owoc, cieńkuszek taki. Jestem przygotowany na uderzającą wytrawność. Ale potem robi się dojrzalsze jakby, bardziej żelaziste w woni, pachnie lekko pieprzem, ziołami.
Kolor chianti nie jest dla mnie kolorem wina doskonałego, ale akurat pal sześć kolor. Liczy się smak - bo to z nim obcujemy najdłużej. Smak doskonałości? Hmm. Pierwszy smak jest na 2 punkty. Ale po chwili robi się ciekawie. Czasem wina (na razie większość z tych świadomie testowanych) mają tę cechę - albo to ja tylko zauważam - że smakują lepiej w wyższej o 2 stopnie temperaturze niż zalecana.
Monrosso też! Eleganckie wino, jednolite w owocowym posmaku. Nieco kwasku atakuje język, ale po chwili pojawia się gładka jedwabistość. Świetnie komponuje się ze słodkim cheddarem z Biedronki! Pojawiają się aromaty skóry, może świeżej ziemi o poranku. To chianti naprawdę jest niezłym winem. Zagraniczne strony www podają, że osiąga cenę ok. 12 dolarów. Gdyby istotnie płacić u nas jakieś 36-38 zł za butelkę, byłby to winiacz bardzo bardzo godny polecenia. Bo to winiacz nawet nie w połowie doskonały. To winiacz, któremu do doskonałości tylko jeszcze troszkę brakuje.
 
Winiacz na 5 punktów w 7-punktowej skali

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz