La Torricella Dolcetto d'Alba 2011
Dolcetto kojarzą się z lekkością - ale nie to, które miałem przyjemność spróbować. Podczas spokojnej degustacji Friuli Venezia Giulia&Piemonte 2014 zorganizowanej przez Magazyn Wino. Publiczność - miłośnicy wina - już zdążyli opuścić, w przeważającej mierze, Fort Sokolnickiego, a ja podszedłem do jednego ze stołów.
Nie spodziewałem się czegoś tak fajnego - Dolcetto d'Alba 2011, jaką pokazał na Oscar Presenda, przedstawiciel Azienda Agricola La Torricella, robi wrażenie. Tu nie ma lipy. Tu mamy od razu moc aromatu. Prawie Graves - jest ciężki piernik, asfalt, bardzo dojrzała czarna porzeczka, ale taka, że wręcz ociekająca sokiem. W sukni jest piękna intensywność. Kolor jest czerwony prawie tak, jak syrah - Włosi je określają mianem "rosso granato".
W smaku też mocny, miękkie, ale wyraźne taniny. Ale to jakie! Doskonałości wadzi może to tylko, że gdy staje się za ciepłe (jakieś 21 st. C), to traci rezon. Ale cóż, nie każdy jest doskonały.
Winiacz na 6 punktów w 7-punktowej skali!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz