Lupi
Reali Montepulciano d'Abruzzo 2012
Półka - na wysokości pasa
Gdzie i czemu tak drogo - Biedronka i 10 zł (zakup własny)
Do Ideału? - Już ciut, ciut!! (6 pkt.)
Gdzie i czemu tak drogo - Biedronka i 10 zł (zakup własny)
Do Ideału? - Już ciut, ciut!! (6 pkt.)
Nieoczekiwany dość powrót wilka z Biedronki - czyli Lupi Reali, kupionego dwa tygodnie temu na wyprzedaży w prowincjonalnym dyskoncie za przysłowiową dychę. Kiedy to wino, prodokowane niemal w samym środku włoskiego buta przez Valle Reale, pojawiło się w Biedronce jako jedno z win "polecanych przez sommeliera" (Tomasza Koleckiego-Majewicza), kosztowało 16,99 zł. I miało pozytywne oceny - że wspomnieć notkę w blogu "Białe nad Czerwonym" czy Raport z Win.
Wówczas, kiedy je próbowałem, kojarzyło mi się z nieco żelazistym winem, o aromacie jeżyn, ziemistości, mokrego lasu.
Teraz, po spróbowaniu wina, które "leżakowało" w nieznanych (być może dość ryzykownych) warunkach - można o nim powiedzieć, że pięknie dojrzało.
To, co pamiętam rozdwojone, nieskładne, tutaj się poskładało w spójną całość - w aromacie mamy i te jeżyny, i piękne wiśnie, może nawet lekko przejrzałe, i troszkę dżemistości (w nią przeszła ta drobina "żelazowatości"). W smaku mamy dość pełne ciało, z odrobiną suszonej śliweczki. Dla mnie bomba. Że też nikt (w sensie - ja) nie myśli o tym, by kupić skrzynkę wina z dyskontu i potrzymać z 5 lat w piwnicy...
Wino na 6 punktów w 7-punktowej skali
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz