Hiszpania niejedną ma twarz!
Trzy odcienie Care - Chardonnay, Rosado i Garnacha
Upalne trzecie mgnienie majowej wiosny przyniosło zaproszenie od Manuela Maiorala, szefa Atlantiki. Na obiecane jeszcze zimą - kiedy miałem przyjemność w restauracji Portucale spróbować win z etykietą Care - spotkanie z przedstawicielem Bodegas Anadas - Nacho Lazaro Delgado. Nadarzyła się okazja do spróbowania win z serii Care, które są rodzynkiem dostępnym na degustacjach czy w restauracjach, a tańsze można kupić w dobrych osiedlowych sklepach!
Niemal przejrzyste Macabeo/Chardonnay
Na upał fajne jest białe, niemal przezroczyste Macabeo/Chardonnay (12 proc. alk, ok. 30 zł w sklepach), ma o dziwo sporo ciała, jest sprawia wrażenie ciężkiego, jest za to lekko owocowo-kwiatowe, choć nie tak mocno jak Blanco Chardonnay! Tu już wchodzi intensywny kolor i mocny, średnio wyrazisty zapach kandyzowanych owoców, melonów, ananasów. W smaku nieco goryczki. Nie było tu beczki. Cena Chardonnay w detalu ok. 45 zł.
Chardonnay - wyraziste i owocowe
Amatorom różowości - ale takiej nie landrynkowej (nie lubię), tylko orzeźwiającej latem (toleruję) może podobać się Rosado. Więcej wiśni w aromacie, a melona czy arbuza w smaku. Wściekle intensywny kolor - rzadko spotykany we współczesnych różowych - raczej przywodzi na myśl pinot noir niż klasyczne róże.
Rosado o intensywnym mocno różowym kolorze
Zaletą tego różu jest ładna kwasowość i bezsprzecznie kolor - może ładnie wyglądać przy wściekle czerwonym dywanie na raucie w Cannes czy innych Międzyzdrojach. Ale to zaledwie wstęp do czerwieni. Tinto Joven 2012 (13,5 proc. Grenache i Syrah) wydało mi się może nieco wodniste, w aromacie dominują leśne owoce, a w smaku lekko kredowe. Ale to dobre szczere i proste wino - też będzie przyjemne na upał. Jak ktoś woli beczkę czy ciężkość, to lepiej nich sięgnie po Tinto Roble.
Care Tinto Joven - Garnacha i Syrah
Roble to już w aromacie i smaku o klasę wyższa etykieta - wino okrąglejsze, jak i bardziej charakterna twarz (maska) na etykiecie. Pojawia się zdecydowana truskawa w nosie, czarna porzeczka, czekolada. Ona lekko dominuje też w pierwszym smaku, a wychodzi najbardziej w finiszu. Są też małe krągłe taniny, bardzo przyjemne.
Tinto Roble - leciutka beczka
70 proc. tempranillo i 30 proc. merlot, rok w beczce z amerykańskiego dębu, ok. 45 zł w detalu - oto Tinto Crianza 2010. Owocowa i to jak! Ale choć czarne i czerwone owoce i lekka nuta wanilii, to mimo to na podniebieniu wino delikatne, eleganckie, jedwabiste. Taniny jeszcze mniejsze niż w crianzie. Ale wyższa też kwasowość.
Finca Bancales 2009 to już poważny kaliber. 14 proc. alkoholu. 80-letnie krzewy garnacha rosną na wysokości 600 m nad poziomem morza. A sfermentowane dojrzewają w beczce 14 miesięcy. Buraczkowe aż w kolorze, nieprzeniknione.
Finca Bancales 2009
Jest w tym winie moc i pełnia - czekolada i skóra, dojrzałe owoce nieco pod spodem. Pojawiają się też lekkie nuty ziołowe. Ładnie złożone wino. Jest już pełne, a jednocześnie jeszcze nie zabite klepkami beczki. Wciąż jeszcze przyjemnie kwasowe i taniczne.
Care XCLNT - tylko 2000 butelek rocznie
Zdecydowana dżemistość - na szczęście podszyta równoważnikową kwasowością - już wkrada się w Care XCLNT. Garnacha (40 proc.), Syrah (20 proc.) i Cabernet Sauvignon (40 proc.) zebrano w 2008 r. Produkcja to tylko ok. 2000 butelek. 16 miesięcy w baryłkach z francuskiego dębu. Cena w Hiszpanii jeszcze byłaby do zniesienia - 25 euro. U nas w Polsce niestety niemal dwa razy tyle - 190 zł. Mnóstwo intensywnej wiśni, ale jest też pieprzność, nie ma prostackiego walnięcia. Warto otworzyć godzinę, a najlepiej ze trzy przed piciem. W smaku po prostu Viva Espana! Słońce, gorąco - idealne na zimowe depresyjne wieczory. W aromacie czuć nawet troszkę nutek kościelnego kadzidła. - Jest trochę w międzynarodowym stylu - przyznaje Nacho Lazaro Delgado. - Ale świetne, cenione u nas. Takie wina określa się mianem Reserva de la Familia.
Moscatel de Alejandra
Na deser Moscatel de Alejandria (ok. 80-90 zł). Intensywnie złote wino, kwiatowe w aromacie, dla amatorów słodkości. Piękne regularne łzy, słodycz w pigule. Zbiory to tylko 600 kg gron z hektara - cukru 60 g na litr. Ale w smaku, choć oleiste i gęste, zadziwiająco wytrawne i kwasowe! Podawać w 6-8 stopniach.
Care - szczególnie z tych wyższych segmentów - bardzo dobre, niektóre z nich wręcz świetne. Jednego tylko szkoda - choć to przez nasze położenie (Hiszpania to dla nas koniec Europy), i podatki - wysokich cen. Ech...
Degustowałem na zaproszenie importera.