Santa Sofia Arlèo Rosso Veronese I.G.T. 2005
Grand Prix Magazynu Wino, które odbyło się w weekend w Warszawie to zawsze okazja do poznania nowych win - takich, które już w Polsce są, i takich, które przywieźli winiarze poszukujący importerów.
Santa Sofia to winnica leżąca na północ od Werony, dwustuletnia. Jej wina ma w swojej ofercie Vinoteka13. A ja miałem przyjemność spróbowania kilku win. Arleo to owoc kupażu szczepów Corvina i Corvinone (85 proc. - grona zostały podsuszone tak, by straciły 20 proc. wody) oraz Cabernet Sauvignon i Merlota. Potem przychodzi czas na beczkę - dwa lata w baryłkach z dębu slawońskiego, a potem jeszcze 16-18 mies. w następnych 225-ltrowych baryłkach. I 8-10 miesięcy butelki.
Wino pyszne. Już w zasadzie cień czerwonych owoców, z nutą fiołków i śliwki, balsamiczny, głęboki. Całość wciąż kwasowa, mocno, dominuje nad taniną, której w zasadzie nie czujemy - tak została "zeszlifowana". W smaku też długie, w pięknym stylu. 10-letnie i według producenta już gotowe do picia. Ale wciąż świeże!
Wino na 6 punktów w 7-punktowej skali!